21 kwietnia 2014

Ja nadal żyję....

Heja. Zacznijmy od tego, że bardzo Was przepraszam za moją nieobecność i życzę Wam Wesołych Świąt Wielkanocy, które się już kończą oraz mokrego dyngusa ;P Jeśli ktokolwiek jeszcze o mnie nie zapomniał i nadal czeka aż w końcu coś tu napiszę, to składam najszczersze gratulację. Serio, to chyba byłby jakiś wyczyn godny wpisania do księgi Guinessa (jakkolwiek to się pisze xD). Dobra, może ja co nieco Wam wyjaśnię. Pewnie myślicie, że o Was zapomniałam. Ale nie, po prostu w ostatnim czasie na serio wiele się u mnie zdarzyło. W ciągu tego jakże długiego okresu, gdy nie dawałam znaku życia byłam 3 razy chora, miałam sporo nauki a mój komputerek przechodził kryzys wieku średniego -.- Do tego ostatnio straciłam zapał na oglądanie i pisanie o Violetcie. Nadal to czasem oglądam (bo Naxi xd), ale już nie tak często. Nie będę Wam się tu więcej usprawiedliwiać, bo pewnie zaśniecie czytając ten głupi post. Ogłaszam światu wszem i wobec, że NIE PRZESTAJĘ PROWADZIĆ BLOGA! Pewnie się nie cieszycie, wręcz przeciwnie... Ale co tam xD Żyć, nie umierać. A wiec, po tym długim okresie, gdy nic tu nie pisałam nabazgrałam zaczątki 8 one-partów. A czemu zaczątki? A bo nie miałam weny, a jak już przyszła, po kilkunastu zdaniach poszła i tyle jej było. A potem siedziałam jeszcze kilka minutek zastanawiając się co pisać dalej, ale nic nie potrafiłam wykombinować.  TAK, GENIUSZ! Jednak obiecuję Wam, chodźbym miała tu zdechnąć to DO DZIESIĄTEGO MAJA pojawi się nowy part. A czemu akurat do 10? To proste, piątego będą nowe odcinki Violi i przybędzie mi pewnie trochę weny. A i jeszcze jedno. NIE ZAPOMNIAŁAM O WASZYCH GENIALNYCH BLOGACH I WSZYSTKO CZYTAM! Tylko z tableta a tam nie jestem zalogowana i wolę się nie logować, bo mi się potem coś psuje -.- To chyba byłoby na tyle. Jeszcze raz Was przepraszam i dziękuję jeśli ktokolwiek nie zaprzestał jeszcze czytać tego bloga (jakimś cudem :D) To ja się żegnam. Quiero mucho! <3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz daje mi siłę do pisania :-))